Szybki obiad z burbonem

W te dni kiedy za oknem upał, w kuchni upał, na piecu cicho dźwięczą garnki z konfiturą, a apetyt mamy przytłumiony kolejną szklanką lemoniady, dobrym rozwiązaniem jest szybki obiad.


"Buchty" - inaczej bułki na parze, pampuchy (o czym się dowiedziałam dopiero będąc nastolatką bo do tej pory inna nazwa u mnie w domu nie funkcjonowała), są tak często przyrządzane przez moją mamę 100% krwista Ślązaczkę. Czesi też mają swoją buchtę, taką większą przypominającą kształtem chlebek. Knedliki bo o nich mowa najczęściej podawane są z sosem mięsnym. Ale my Polacy do mięsa - przecież wolimy ziemniaki.
Buchty możemy zrobić samemu, ale dziś ekspresowy obiad, więc nie tędy droga.

Składniki (obiad na 2 osoby):
4 buchty
300g mielonych orzechów
150g masła
40ml whisky
4 łyżki cukry/ miodu
1 łyżka przypraw korzennych

Gotujemy wodę w garnku, na który nakładamy metalowe sitko, po czym do środka wkładamy buchty. Możemy garnek przykryć miską (tak robi moja mama). Parzymy pampuchy aż będą pulchniutkie, oko 4 min. W między czasie topimy masło, prażymy orzechy na patelni (najlepiej teflonowej). Pod koniec, do rozgrzanych orzechów dodajemy cukier lub miód, przyprawy, następnie masło i whisky. Gotowe kluseczki podajemy z sosem orzechowym.
Smacznego!

Dobra rada: kluski na parze bez pilnowania można łatwo i szybko przygotować w parowarze.